wtorek, 7 sierpnia 2012

just give me one night in Ibiza.

Mmmm. No więc jestem z powrotem. Spędziłam 10 absolutnie genialnych, pojebanych i zwariowanych dni z zajebistą ekipą we włoskim Anzio. Działo się aż za dużo, ale przynajmniej mogę z czystym sercem powiedzieć, że definitywnie uwielbiam włochów. Najlepsze imprezy tylko z Dorcią i Ockoś, dziękuję wam najbardziej za te 10 dni. Tańczenie na plaży najlepsze, szczególnie, kiedy później ląduje się w wodzie razem z 'chłopakami z pielgrzymki'. Nigdy nie zapomnę wypadu do monopolowego, akcji z ciocią i chowania się przed księdzem. Tęsknię za chłopakiem z tunelami i za ratownikiem. Liczę na powtórkę, tylko tym razem w bardziej cywilizowanym miejscu. ;d
tu sei sexy 
la pancia bella <3

No i w końcu doczekałam się sesji z Naomi. Malowała i czesała jak zwykle niezawodna Paula Wąsowska, za stylizację odpowiada Macy Kobaisy. Jestem mega zadowolona z tych zdjęć, są tak samo pojebane jak ja  :3









adios !


1 komentarz: